Sprawdź dostępność

Logo Panorama Morska
×
 
2
Dorosłych
Bez dzieci
Dziecko
Dziecko
Dziecko
wybierz

Sprawdź dostępność

Wyczyść
Wybierz date przyjazdu
Blog

    Zobacz pozostałe

2021-11-18 10:05:00

Rodzicielstwo - Mama i tata to nie są roboty!

Poranek. Budzisz dziecko, przygotowujesz mu strój do szkoły, pomagasz się ubrać. Potem śniadanie: przygotowujesz je, gdy Twój maluch zajęty jest kolorowanką albo telewizją śniadaniową. Po posiłku sprężasz się, by zdążyć pozmywać przed wyjściem z domu. Odwozisz malca do szkoły i pędzisz do pracy. Prosto z biura śpieszysz do sklepu, a potem jeszcze szybciej przygotowujesz obiad. Popołudniu dzielisz uwagę między mycie naczyń a pomoc przy pracy domowej. Zadania wreszcie skończone i pociecha udaje się do swojego pokoju, budować z klocków tor wyścigowy. Świetnie, bo w końcu masz czas na umycie łazienki i wstawienie mokrych ubrań z wizyty w Aquaparku ze szkoły. Potem zostaje już tylko przygotowanie kolacji, codzienna walka z wieczorną toaletą (po której świeżo wypucowane lutro znów jest zachlapane – załamujesz ręce i nie komentujesz) i ułożenie szkraba do snu. Dziecko zasypia, a ty cichaczem zbierasz klocki, układasz na półkach samochodziki. Padasz na łóżko i dopiero rano przypominasz sobie o mokrych ubraniach, kiszących się w pralce przez całą noc. Brzmi znajomo?
 

Odpowiedzialne rodzicielstwo – dużo obowiązków

Wielozadaniowość to zmora współczesnego rodzica. Tempo życia i system pracy nie sprzyjają doglądaniu domowego ogniska, ale i tak chcemy udowodnić znajomym, teściom oraz samym sobie, że staniemy na wysokości zadania. Czy taki styl życia jest dla nas zdrowy i czego właściwie uczy naszych podopiecznych?
Oto co się dzieje, gdy bierzesz na siebie zbyt dużo:
- dzielisz uwagę pomiędzy wiele aktywności i obowiązków, więc nic nie jest zrobione dobrze;
- nadwyrężasz swoje siły, co przekłada się na zaburzenia snu i chroniczne zmęczenie;
- uzależniasz się od zimnej kawy;
- brak czasu na przyjemności oraz spotkania towarzyskie obniża Twoje samopoczucie, a w efekcie też samoocenę;
- w urlop planujesz tylko atrakcje dla dzieci przez co tracisz radość życia, a wystarczy wybrać rodzinne wczasy nad morzem, gdzie dziećmi zajmą się animatorzy
- ustawiczny stres zwiększa ryzyko poważnych problemów ze zdrowiem (miażdżyca i zawały nie biorą się z powietrza!);
- zaniedbujesz relacje z najbliższymi;
- dajesz dzieciom przyzwolenie na nieróbstwo, lenistwo i roszczeniowość.

Świadome rodzicielstwo – w 3 krokach

1.Krok pierwszy – podział obowiązków

Przede wszystkim musisz zaszczepić w swoich dzieciach świadomość, że mama i tata to nie są roboty. Im mniejsze dzieci, tym więcej obowiązków będzie spoczywało na Tobie, ale gdy tylko zaczną chodzić, wdrażaj je w prowadzenie domu. Wraz z upływem czasu zwiększaj zakres obowiązków swoich pociech. Wykonując pewne prace dziecko nie tylko nabierze samodzielności, nauczy się też szanować Twoją pracę. Im wcześniej zaczniesz, tym lepiej: dziecko naturalnie „wrośnie” w świadomość, że pewne rzeczy muszą być zrobione. Tak po prostu. Czekając, aż dziecko osiągnie odpowiedni wiek, by stanowić dla Ciebie realną pomoc („bo przecież pięciolatek nie wytrze stołu tak dokładnie, jak ja!”), ryzykujesz, że późniejsze próby wprowadzenia dziecka w świat porządków będą miały charakter rewolucji i wojny domowej.
 

2.Krok drugi – nie daj się zwariować

Weź głęboki oddech. I wypij kawę, dopóki jest ciepła. Wszyscy rodzice przechodzą przez to samo, po prostu większość nie chwali się w mediach społecznościowych tym, jak wygląda ich życie. Nie wszystko udało Ci się zrobić? Kilka punktów z planu dnia jest nieodhaczonych?

3.Krok trzeci – łap oddech

Korzystaj z odskoczni, kiedy tylko możesz. Raz na jakiś czas zabierz drugą połówkę (albo znajomych z pracy) na weekend SPA nad morzem. Świat się nie zawali, jeśli na trochę spuścisz gardę.

Rodzicielstwo – pomoc od dzieci

Jak zachęcić dzieci, by pomagały w domowych porządkach?
  1. Nie rozkazuj. Nikt nie lubi czuć się jak w wojsku.
  2. Mów otwarcie, jeśli obowiązki Cię przytłaczają. Szczera komunikacja to podstawa zdrowego funkcjonowania komórki rodzinnej.
  3. Żeby pomoc w domowych obowiązkach nie kojarzyła się dzieciom z przymusem, nadaj jej formę zabawy. Możecie też śpiewać razem wesołą piosenkę o sprzątaniu, to zawsze działa na dzieci motywująco.
  4. Doceń to, co zostało zrobione, nawet jeśli niedociągnięcia rażą Cię w oczy. Nie musisz wychwalać dziecięcej umiejętności sprzątania pod niebiosa, krótka uwaga w stylu „widzę, że wszystkie zabawki są na swoich miejscach” w zupełności wystarczy.
  5. Szanuj poświęcenie pozostałych domowników. Widząc uprzątnięty przedpokój, nie zostawiaj swoich butów na środku pomieszczenia – schowaj je do szafki. Takie drobne gesty oznaczają, że doceniasz cudze starania. Dzieci szybko nauczą się zachowywać podobnie.
Czasami zapominamy, że nasze małe dzieci są już większe niż się spodziewamy. Mamy nadzieję, że dorosną do nawyków domowych i zrozumieją że mama i tata to nie są roboty. Znajdziemy złoty sposób, aby nauczyć szanować i dbać o każdą osobę i rzecz którą wykona. To są rzeczy, przed którymi nikogo nie uchronimy . Awarie, przeszkody i kryzysy przyczyniają się do rozwoju. Więc nie bój się upadków swoich czy dziecka, życie na tym polega. Rodzice to nie roboty, a dom to nie muzeum żyją w nim ludzie. Odpuść wycierania kurzu wyjdź na miasto bez dzieci i żyj.